Odkąd pandemia koronawirusa dotarła do Indii, kraj ten zanotował znaczny przyrost zachorowań na depresję oraz zaburzenia lękowe. Według niedawno opublikowanych danych, obecnie 42% procent populacji tego kraju doświadcza symptomów depresji o różnym stopniu nasilenia.
W badaniu przeprowadzonym przez GOQii, platformę profilaktycznej opieki zdrowotnej wykorzystującej technologie oparte na sztucznej inteligencji, przebadano ponad 10 000 Hindusów, aby zrozumieć, jak radzą sobie w trakcie epidemii panującej w kraju.
Według badania 26% respondentów cierpiało na łagodną depresję, 11% miało umiarkowaną depresję, a 6% miało poważne objawy depresji.
„Ostatnie pięć miesięcy było pełne nadzwyczajnych wydarzeń. Sytuacja bardzo odbiła się na zdrowiu psychicznym obywateli. Wraz z serią zamrożeń gospodarczych, zwolnieniami w pracy, obawami o stan zdrowia i ogólną niestabilną sytuacją w kraju, poziom stresu jest na najwyższym poziomie jaki kiedykolwiek zanotowano.” – czytamy w badaniu –
„Obfite ilości stresu mogą prowadzić do depresji. Przy obecnym lockdownie i drastycznie zmieniającym się stylu życia, zaobserwowaliśmy, że 43% Hindusów boryka się obecnie z depresją i uczy się z nią radzić”
W celu monitorowania nasilenia depresji u respondentów w badaniu wykorzystano Kwestionariusz Zdrowia Pacjenta do samodzielnego wypełnienia lub PHQ-9 (forma oceny zaburzeń psychicznych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej).
Uwzględniono dziewięć aspektów codziennej rutyny osoby badanej, w tym poziom zainteresowania aktywnością, apetyt, cykle snu, zdolność koncentracji i poziom energii.
„Nasze badanie wskazuje, że coraz więcej osób w całym kraju boryka się z problemami zdrowia psychicznego wywołanymi rozprzestrzenianiem się koronawirusa i wynikającą z tego blokadą.
Narastająca niepewność jest podstawą wysokiego wskaźnika stresu, który można kontrolować za pomocą zbilansowanej diety, zmian stylu życia i odpowiednich wzorców snu” – powiedział Vishal Gondal, założyciel i dyrektor generalny GOQii.
Osoby z depresją skarżyły się na małe zainteresowanie czynnościami życia codziennego, oraz na brak możliwości czerpania z nich przyjemności, poczucie beznadziejności, borykanie się z nieregularnymi cyklami snu, złymi nawykami żywieniowymi, niskim poziomem energii, niską samooceną, problemami z koncentracją, niepokojem i myślami o samookaleczeniu lub samobójstwie.
Wskazano też, że ponad 57% respondentów skarżyło się na uczucie zmęczenia lub brak energii przez „przynajmniej kilka dni w ciągu ostatnich kilku tygodni”. Co ciekawe większość badanych nie odczuwała klasycznego symptomu depresji jakim jest poczucie bezradności. Tylko 10 procent wszystkich respondentów zgłosiło, że czują się „bezradni i przygnębieni” przez więcej niż połowę tygodnia.
Badanie sugeruje również, aby osoby dotknięte obniżeniem nastroju dodały do swojej codziennej rutyny przynajmniej kilkanaście minut aktywności fizycznej. Nie może dziwić że autorzy badania sugerują, aby w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na wywodzącą się z Indii praktykę jogi. Nie tak dawno temu pisaliśmy o terapeutycznych właściwościach jogi w leczeniu depresji oraz zaburzeń lękowych.
Na koniec warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wzrost poziomu stresu oraz częstości występowania zaburzeń depresyjnych, występuje praktycznie w każdym kraju dotkniętym pandemią COVID-19. Niestety jak dotąd nie stwierdzono aby w którymkolwiek z krajów przeprowadzających stosowne badania, odsetek osób borykających się z chorobą był aż tak wysoki. Bardzo możliwe, że duża rolę grają w tym przypadku czynniki ekonomiczne i ogólny średni poziom socjalny mieszkańców Indii.